Co chcę robić?

Chcę znaleźć stałą pracę i pomyśleć. Co zrobiłam w tym celu?

 

Od 25 września rozpoczęłam kampanie pod nazwą CV + LM. Na potrzeby kampanii wysłałam 18 zgłoszeń. Byłam na dwóch rozmowach. Rozmowa na recepcję eleganckiego, biznesowego hotelu okazała się totalną klapą. Sama praca recepcjonistki jest beznadziejna – świątek, piątek praca,, mało wolnego, praca nierozwojowa, to jeszcze trzy razy mnie ściągali na rozmowę, aby na końcu zaproponować mi prowadzenie kawiarni jako własna działalność. Żart. Na trzecim spotkaniu też zapytałam o warunki – dowiedziałam, się, że zbyt wcześnie, aby o tym rozmawiać., dopiero jak popracuję. Jak się potem okazało, nowa recepcjonistka nie wie za ile pracuje, umowy żadnej nie widziała. Drugie stanowisko, na które jeszcze aplikuję, bo proces rekrutacji trwa, jest sprzedażowe, bardziej kreatywne, ale też stresujące. I firma nie byle jaka. Wierzę, że dostanę się do kolejnego etapu, więc może się uda 😉

 

„Tester smaków” – praca marzeń, oraz zdalny kierownik regionalny do obsługi administracji i raportowania, podają kwotę 1800 netto, to zwyczajne wałki. Nie pasowały mi ogłoszenia, ale zdecydowałam zaryzykować. Jeszcze wpłynęła oferta do pisania transkrypcji – mrówcze zajęcie dodatkowe w oparciu o umowę o dzieło, więc chwilo się wtrzymałam.

 

Co chcę? Pracę chcę 😉